DZIEŃ 8 - piątek
Dziś byłyśmy na długim spacerze ale tylko na łące. Zrobiłyśmy masę ćwiczeń i zdjęć. Muszę przyznać że Sissi nawet przez ten tydzień zrobiła wielkie postępy. Pod koniec ferii dam podsumowanie co udało nam się zrobić. W tamtym poście zapomniałam dopisać ale we wtorek Sissi miala bliskie spotkanie z psem wielkości labradora. Bardzo mnie zaskoczyła i to kolejny postęp. Psiak podleciał do niej a ona nawet nie zawarczała, obwąchali się i.... psiak chyba jakoś szybko odwrócił się i Sissi zaczęła szczekać. Psiak odbiegł i poszłyśmy dalej. Jestem z niej bardzo dumna bo przecież na początku była bardzo grzeczna a potem może to była wina psiaka i Sissa się wystraszyła. No nie wiem :)
Tak jak mówiłam dziś zrobiłam sporo zdjęć i oto one:













Brak komentarzy:
Prześlij komentarz