niedziela, 19 stycznia 2014

Wieczorkiem

Hejka :))

Leże już w łóżku i jakoś zebrało mi się żeby wejść na bloga. Jestem na telefonie a więc nie jest to taka wygoda jak na komputerze.  Moge dodać kilka zdjęć Siski bo tu mam sporo. A właśnie jesli szykujecie się do kupna telefonu z całego serduszka polecam samsunga galaxy s2 plus. Zdjęcia są swietnej jakości i spelnia moje wszystkie wymagania. A więc kilka zdjęć: 




WIELKI POWRÓT!

Witajcie!

Długo mnie nie było ale już zostaje. Jak widać wprowadziłam wielkie zmiany na blogu a mianowicie chodzi o wygląd. Kiedyś szary, smutny blog a dziś wesoły. Zmieniłam też nazwę bloga bo tamta mi się znudziła. Właśnie przez te zmiany nie mogłam się zebrać by to wszystko na nowo robić. Korzystając z wolnego weekendu zebrałam się i skończyłam. A no i jeszcze dodałam nową muzykę :)

                                                                                ***

U mnie wszystko bardzo dobrze. Jest świetnie, niemal idealnie. Bodajże od połowy grudnia moje życie co dzienne zupełnie się zmieniło. Poznałam wspaniałych ludzi i odnowiłam starą znajomość z czego strasznie się cieszę. Może wam trochę opowiem? Zawsze jakoś trzymałam się z jedną przyjaciółką ale oprócz tego z jeszcze jedną ale oczywiście miałam tam jakiś znajomych. Na początku tego roku szkolnego doszła do naszej klasy nowa dziewczyna, od początku byłyśmy sobie obojętne. W połowie grudnia była dyskoteka przyszła właśnie ona i dwaj starzy znajomi wraz z jeszcze dwoma kolegami i tak właśnie się zaczęło. Zaczęliśmy znowu gadać, potem spotykać się. Teraz tworzymy tak zwaną ''paczkę''. Zawsze coś się dzieje, rozmawiamy i czujemy się bardzo dobrze w swoim towarzystwie.

                                                                             ***

W końcu to blog o psach więc przechodzę do czworonogów. Z Siską wszystko ok. W wigilie pojechaliśmy do babci gdzie poznałyśmy nowego kolegę. Fajny szczenior ale wyróżniają go cudowne, niebieskie oczy. Maluch jest po mamie husky a więc wszystko się wyjaśnia. A to własnie on:





                                                                             ***

Sisalka właśnie wyleguje się obok mnie na łóżku.
Wspominałam już że jest leniwa? To chyba po panci :D
O właśnie chciałabym też zapowiedzieć że niedługo ukaże się nowy post o temacie spania psa w łóżku.
Serdecznie zapraszam :))

O właśnie przypomniało mi się - w tym tygodniu pracuje w sklepiku szkolnym :(
O matko jak mi się nie chce... Będę kończyła później a z tym wiążę się mniej czasu. Kiedy np. normalnie kończyłabym o 12.30 muszę siedzieć tam do 15.20 ale jeszcze trzeba policzyć utarg, posprzątać itd...
A gdzie lekcje, spacer, znajomi, wy???????? WŁAŚNIE.




Tak leżała Sissi w drodze do babci. Nawiązując do tematu Sissi kocha jazdę samochodem. Kiedy my jeszcze idziemy do samochodu przez ogródek ona potrafi 20 razy okrążyć samochód i 10 razy do nas polecieć by nas zawołać :))




Tu już w domu. Zebrało jej się na zabawę 


A tu już kąpiel piesa :D













sobota, 4 stycznia 2014

Po wolnym :)

WITAJCIE <3

Przepraszam, że nie było mnie tu prawie dwa tygodnie ale ciągle brakowało mi czasu. A to święta, a to lenistwo, a to z kimś się spotkać, a to iść z psem, a to Bóg wie co jeszcze. Ale teraz wróciłam więc już was w najbliższym czasie nie opuszczę. Mam dla was kilka nowości ale chyba wszystkich nie opisze bo zaraz wyłączam laptopa i biorę się za książkę (pamiętnik narkomanki - polecam) bo na to również ''czasu nie znalazłam''. Jutro napisze co jeszcze ciekawego wydarzyło się ostatnio :)

Chciałabym was poinformować, że mój Sysnsyl zajął 2 miejsce w konkursie na zimowe zdjęcie - wygraliśmy kliker, dyplom i niespodziankę ^^

Jak wasze skarby przeżyły sylwestra? Moja dziwnie spokojnie ale to dobrze. Dopiero o 12 kiedy było najgłośniej powarczała ale zaraz przestała. Za to psiak mojego wujka uciekł kiedy ten odpalał fajerwerki. Na szczęście się znalazł. Zguba troche przewędrowała bo przez wielki las dotarła do innego miasta. Tam ktoś ją przygarnął, zawiózł do weterynarza a tam zadzwonili do schroniska a natomiast ludzie pracujący tam mieli numer do wujka (nie wiadomo skąd ale no..). Jednak wszystko się dobrze skończyło bo 3 stycznia psiak wrócił do właścicieli a czekał na nią zapłakany 7 latek więc radość była ogromna. Nawet nie wiecie jak ten chłopiec kocha swojego psa - Pepsi. Nauczył ją komend, bawi się, dba o nią. Moim zdaniem jest bardzo odpowiedzialny bo niektórzy chłopcy w tym wieku psa by zamęczyli - mój drugi kuzyn to istne zło...

Chciałabym was poinformować również, że możliwe że jutro pojawi się tu wszystko co wysłaliście mi na maila więc nie myślcie że nie doszło albo że jest źle tylko no :) Wysyłajcie dalej bo jutro wstawiam ♥